W 2020 roku USA odda swój głos na kolejną głowę kraju. Teraz ten urząd odbywa Donald Trump i jak najbardziej ubiega się on o kolejną kadencję. Mimo wszystko konkurencja nie śpi i pięćdziesiąt dni przed wyborami jest szansa zapoznać się z opiniami publicznymi. Jak rozwija się na obecną chwilę sytuacja? Szanse którego kandydata okazują się największe? W opozycji z ostatnimi wyborami, główny konkurent obecnego prezydenta posiada zdecydowanie lepsze wyniki.

Joe Biden, pretendent partii Demokratów, ma ponad siedmioprocentową przewagę nad teraźniejszym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Jednakże sztab Trumpa nie rozpacza i nie uważa, żeby bieżące sondaże oddawały przyszły wynik głosowania. Ostatnio sytuacja prezentowała się nieco podobnie - była sekretarz stanu w ostatnich wyborach również wyszła na prowadzenie, aczkolwiek jej przewaga nie wydawała się aż tak spora. Było to tylko 2,3 pkt proc. Niezależnie od tego, iż Clinton posiadała przewagę a także dostała większą liczbę głosów, wziąwszy pod uwagę całe Stany, przegrała wybory z Trumpem.

Co ciekawe, w Stanach Zjednoczonych nie decyduje o wygranej większa liczba poszczególnych głosów. Przeważający będzie głos elektorów - w każdym stanie określona jest ich liczba i zależy ona od mieszkańców w danym stanie. Na chwilę obecną bitwę toczy ze sobą przede wszystkim kilka stanów - Floryda, Pensylwania, Wisconsin, Michigan oraz Arizona.

We wszystkich wskazanych stanach sondaże miedzy sobą się różnią. W niektórych miejscach przewodzi kandydat Republikanów, gdzie indziej kandydat Demokratów. Sytuacja więc okazuje się nie być przewidywalna. Wszystko oczywiście zależeć będzie od panujących nastrojów w danej części Stanów - czasem obywatele reprezentują postawy przede wszystkim republikańskie, a gdzieniegdzie są to idee typowo demokratyczne. Mimo wszystko chociażby w stanach typowo o poglądach republikańskich w ostatnich latach miejsce miały duże modyfikacje. Sporo przez nowych, młodych mieszkańców, którzy posiadają stosunkowo liberalne idee, a podejmują decyzję o przeprowadzce przez domy w niskich cenach. Tego typu głosy mogą mieć spory wpływ na powołanie następnego prezydenta.

A jak będzie wyglądać głosowanie w czasie koronawirusa? Z powodu epidemii wybory potrwają trochę dłużej, ponieważ rozpoczynają się już w tym miesiącu. Ogromna ilość mieszkańców Ameryki się zdecydowała oddawać swój głos metodą korespondencyjną.

Trzeba zatem poczekać na rozwój sytuacji - jeśli weźmiemy pod uwagę wybory w 2016 roku, nic nie będzie do końca jasne więc kierowanie się opinią publiczną może okazać się niecelne.

Tagi:

Brak komentarzy

Zostaw komentarz